• Patron szkoły

      • Leonid Teliga urodził się 28 maja 1917 w Wiaźmie w Rosji, ale dzieciństwo i młodość spędził w Grodzisku Mazowieckim. Interesując się żeglarstwem, zdobył uprawnienia sternika morskiego na kursie w Jastarni przed II wojną światową.

        Od 1935 r. do 1936 r. był słuchaczem Kursu Podchorążych Rezerwy 8 Dywizji Piechoty w 32 Pułku Piechoty w Pułtusku. W 1938 r., po ukończeniu szkoły, został mianowany podporucznikiem i przydzielony do 44 Pułk Strzelców Legii Amerykańskiej        w Równem.

        W 1942 zgłosił się do formowanej Armii Polskiej w ZSRR, z którą wydostał się do Wielkiej Brytanii. Podobnie jak wielu innych żeglarzy, został skierowany do lotnictwa, jako osoba o szczególnie przydatnych cechach, takich jak: samodzielność, silny charakter, umiejętność panowania nad sprzętem i żywiołami, a przede wszystkim znajomość nawigacji. Po przeszkoleniu w Kanadzie latał w polskim  300 Dywizjonie Bombowym Ziemi Mazowieckiej jako strzelec pokładowy.

        W 1947 roku wrócił do Polski. Pracował jako dziennikarz, aktor, autor i tłumacz, a w wolnych chwilach również jako instruktor żeglarstwa – najpierw w Warszawie, a następnie, po przeprowadzce na stałe do Gdyni, już jako instruktor żeglarstwa morskiego w klubie "Gryf".

        Planowany od dawna zamiar samotnego rejsu wokół globu Teliga postanowił zrealizować wyłącznie własnymi siłami. Bazując na swoich oszczędnościach, zbudował jako prywatny armator jacht "Opty", zaprojektowany specjalnie dla niego przez inż. Leona Tumiłowicza Jak na tamte czasy, jacht był dość dobrze wyposażony w sprzęt dodatkowy, jak: tratwa pneumatyczna, plastikowy niezatapialny bączek do komunikacji z lądem, aparatura sygnalizacyjna czy radio. Sprzęt nawigacyjny odpowiadał przepisom i rzeczywistym potrzebom żeglugi oceanicznej.

        Chociaż wiele osób i instytucji przyczyniło się do pomocy w tym naprawdę dużym przedsięwzięciu, jak PZŻ, Marynarka Handlowa, czy Marynarka Wojenna, szczególnie          w jego fazie końcowej, to jednak główny ciężar prac i finansów przez długi czas ponosił sam armator. Mówi się, że w tym właśnie celu Teliga sprzedał nawet swoje mieszkanie.

         Rejs "Opty" rozpoczął się 25 stycznia 1967, a trasa wiodła z Casablanki na zachód, uczęszczanymi szlakami, aby po drodze odwiedzić jak najwięcej portów: Wyspy Kanaryjskie, Małe Antyle, Kanał Panamski, Galapagos, Markizy, Tahiti, Bora-Bora, Fidżi, Dakar.

        Wyprawa Teligi trwała dosyć długo, m.in. z powodu konieczności dokonywania po drodze szeregu napraw jachtu. W tamtych czasach tego typu przedsięwzięcia należały do rzadkości i o wyprawie Teligi było na tyle głośno, że wszędzie był uroczyście witany a na oceanach był często rozpoznawany przez załogi jachtów i statków wszystkich możliwych bander.

        Nie wiadomo, co tak naprawdę skłoniło kapitana do odbycia ostatniego etapu rejsu jednym skokiem – może spodziewane nieprzyjemności natury administracyjnej, a może rozwijająca się choroba nowotworowa, którą Teliga próbował zwalczyć, mobilizując swój organizm samotnym rejsem. Pewne jest jednak, że na etap przez pół świata - z Fidżi (na Oceanie Spokojnym) do Dakaru (w Afryce Zachodniej), bez zawijania po drodze do portów, Teliga zdecydował się świadomie, uprzedzając listownie, że na wiele miesięcy urwie się         z nim kontakt. "Opty" wyruszył z wysp Fidżi 29 lipca 1968 i przepadł niemal bez wieści       w bezmiarze oceanów.

        Trasa tego pojedynczego skoku - 13 260 mil do portu w Dakarze, zabrała Telidze 165 dni żeglugi - pobił tym samym rekord czasu trwania nieprzerwanej samotnej żeglugi oceanicznej, należący od 85 lat do Amerykanina Bernarda Gilboya,

        Rejs zakończył się 30 kwietnia 1969 w Casablance.

        W Warszawie na Teligę czekała na płycie lotniska karetka pogotowia. Na jego późniejszych zdjęciach prasowych widać już twarz człowieka mocno walczącego z chorobą. Mimo operacji, zmarł 21 maja 1970, a jego jacht wrócił do kraju na pokładzie statku            MS "Orłowo".

        Od czerwca 1970 imię Leonida Teligi nosiła Szczecińska Stocznia Jachtowa  w Szczecinie.

        A od 1977r. została nazwana jego imieniem także nasza szkoła.